Ile prezentów podarować dziecku na Boże Narodzenie?
Nie osiem, nie dziesięć, nie dwanaście. Cztery. Cztery to doskonała liczba. Taką liczbę prezentów eksperci zalecają dla dzieci na święta. Mogę sobie wyobrazić, że jest to cel prawie niemożliwy do osiągnięcia. Cała rodzina rywalizuje o uszczęśliwienie dziecka, które swoje życzenia zawiera w osobistym liście do Świętego Mikołaja. I okazuje się, że otrzymują tak wiele zabawek, że nie są w stanie spędzić z jedną z nich więcej niż jeden dzień. Istnieje rozwiązanie, które pozwala uniknąć tego zabawkowego przeciążenia: zasada czterech prezentów świątecznych.
Na czym polega zasada czterech świątecznych prezentów?
Zasada czterech prezentów świątecznych jest bardzo prosta. Polega ona na wyborze tylko czterech rzeczy, zawsze w oparciu o te cztery zasady. Oznacza to, że wybierając prezenty świąteczne dla dzieci, należy obdarować dziecko:
1. Czymś, co można nosić (ubrania, buty, akcesoria…).
2. Książką, lub grą rozwijającą kreatywność np. pomysłem na prezent dla dziecka są puzzle.
3. Czymś, czego dzieci naprawdę chcą.
4. Czymś, czego naprawdę potrzebują.
Oczywiście w prezentach świątecznych chodzi o jakość nad ilością, co w przypadku dzieci jest prawdziwym wyzwaniem. Bo oni oczywiście mają niepohamowaną chęć posiadania wszystkiego i jeśli to możliwe, to właśnie teraz, w tej chwili.
Ale czy dzieci naprawdę cieszą się z każdego prezentu? Czy dzieci naprawdę cieszą się za każdym razem, gdy otrzymują lawinę zabawek? Czy naprawdę cenią każdy prezent? Odpowiedź brzmi Nie. Im więcej prezentów otrzymują, tym bardziej czują się puste, bo nie są w stanie „przetrawić” takiego przeciążenia.
Według najnowszych badań, dzieci otrzymują na Boże Narodzenie dziesięć razy więcej prezentów niż potrzebują. A czy nie jest tak, że mimo posiadania w magazynie dziesiątek zabawek, Twoje dzieci bawią się ciągle tymi samymi? A może tworzą własne zabawki z kartonów i tektur, które znajdują w domu?
Powodem jest to, że stopniowo, w obliczu tak wielu zabawek, dzieci tracą swój entuzjazm. A w obliczu tak wielu bodźców, pojawia się apatia. Wyobraźcie sobie, że nadchodzi dzień, w którym pytacie je: O co poprosicie Świętego Mikołają? A oni odpowiedzą: nie wiem. Spróbuj nigdy nie dopuścić do tego, by ten dzień nadszedł. Święta, pamiętajmy, to nie tylko dawanie zabawek. Dzieci potrafią w tym okresie dostrzec znacznie więcej niż my.
Kolędy, sklepy udekorowane gwiazdkami i puszkami, światełka, rodzinne spotkania, świąteczne smakołyki…. Wystarczy, że nauczymy się trochę od dzieci, by cieszyć się świętami w inny sposób.